sobota, 22 czerwca 2013

Enerrrrrgetyczna kartka

Kończę powoli zlotowe opowieści. Ta praca jest przedostatnią, którą zamierzam pokazać. Karteczka stworzona na warsztatach u Brises. Hm... w pierwszej chwili jak zobaczyłam papiery, z których mamy tworzyć pomyślałam - porażka - są zielone, a przecież ja za zielenią nie przepadam. W dodatku ta zieleń taka intensywna, laserowa wręcz i już, już spisałam karteczkę na straty. No ale był także cudowny papier z dodatkami Magicznej Kartki - Pożegnanie lata i ten arkusz z kolei przypadł mi bardzo do gustu. Nie było wyjścia z tych właśnie trzeba było zacząć tworzyć.Zadanie teoretycznie prosto - ma być grubo (warstwowo), trochę krzywo, niesymetrycznie...

Nożyki w dłoń i zaczęło się dziać... efektem tych działań jest taki oto twór:


A tu z bliska ujęcie na ćwiek, bo bardzo bardzo mi się spodobał.
Takie kartki mają swój plus - da się je zrobić ze ścinków, są dużo szybsze niż te wyliczone co do milimetra, wycięte, podklejone, obramowane innym kolorem papieru... Tutaj liczy się bardziej ilość warstw niż równość ułożenia.
Czasami warto przełamać siebie i chwycić po arkusz totalnie nie w naszych klimatach...

5 komentarzy:

  1. Ooo ile dodatków! Świetny efekt ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna karteczka super pomysł:)
    mnie bardzo się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za energię ;) Uwielbiam warstwowania w pracach, nadają im życia, od której by strony nie spojrzeć zawsze "coś się dzieje" ;)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na candy

    OdpowiedzUsuń
  4. Jaka fantastyczna kartka, jaka cudna, genialna, w swoim rodzaju, niesamowita!:D Strasznie mi się podoba!:)

    OdpowiedzUsuń